• PATRON I HERB SZKOŁY

        •                  HERB SZKOŁY              LOGO SZKOŁY


           

          Florian Adamski - patron naszej szkoły
          "wybitny nauczyciel, działacz społeczny, żarliwy patriota, twórca i artysta, który oddał życie za Ojczyznę".
          Pracował w Szkole powszechnej w Adamowicach w latach 1932 - 1939.

           

           

          Florian Adamski urodził się 30 października 1911 roku  w Brzęczkowicach koło Mysłowic w wielodzietnej rodzinie cieśli górniczego kopalni „Mysłowice”. Syn Franciszka Adamskiego i Marii z domu Kazimierskiej. Jego dom rodzinny choć niezbyt dostatni, kształtował młodego Floriana w poszukiwaniu zawodu nauczyciela. Po ukończeniu gimnazjum Florian rozpoczął naukę w pięcioletnim Seminarium Nauczycielskim w Mysłowicach, gdzie kształcił się pod okiem specjalistów wszechstronnie uzdolnionych.

           

          Po odbyciu służby wojskowej, w 1932 roku Florian rozpoczął swoją pracę jako nauczyciel w przygranicznej miejscowości Adamowice, które to po plebiscycie na Śląsku zostały przyłączone do powiatu rybnickiego należącego do Polski. Wówczas przez las adamowicki przebiegała granica polsko - niemiecka.


          Swoje wszechstronne wykształcenie pedagogiczne rozwijał w pracy w tutejszej trzyklasowej Szkole Powszechnej. Uczył wszystkiego - religii, języka  polskiego, rachunków, prac ręcznych

          i śpiewu. Potrafił wyzwalać liczne, drzemiące w uczniach zainteresowania i talenty. Chłopców uczył robót ręcznych, dziewczęta szydełkowania, haftowania, pieczenia ciast, a jednych i drugich śpiewu, malarstwa oraz poprawnej wymowy polskiej poprzez liczne inscenizacje teatralne. W chwilach wolnych na lekcjach szkicował karykatury swoich uczniów, które przyozdabiały ściany klas. Prawie zawsze chodził ze swoimi skrzypcami, na których pięknie grał do lekcyjnego śpiewu. W uczniach ćwiczył ducha i ciało poprzez gimnastykę, często na świeżym powietrzu. Uczniowie maszerując ze szkoły na boisko usytuowane wówczas przy ulicy Polnej śpiewali pieśni patriotyczne.

            

          W czasie swojego pobytu w Adamowicach Florian Adamski  stworzył we wsi amatorski teatr. Był w nim reżyserem, autorem tekstów, kompozytorem i wykonawcą muzyki oraz aktorem w jednej osobie. Sztuki wystawiane były w gospodzie, która była własnością Antoniny Wranik  (później Czogalik). Do występów aktorskich Adamski angażował młodzież starszą  i dorosłych. Przedstawienia były starannie przygotowane - odbywały się wielokrotne próby, tworzono piękne dekoracje. W tym teatrze występowali m.in.: Zygfryd Siedlaczek, Jan Zientek,  Henryk Broża, Maksymilian Kucznierz, Maksymilian Niewrzoł i Maksymilian Pielczyk oraz Elżbieta Kucznierz, Jadwiga Tomczyk, Antonina Wranik, Jadwiga Krakowczyk, Maria Broża, Maria Stoś

          i Maria Pielczyk.

           

          Repertuar tych inscenizacji był bardzo bogaty - od sztuk religijnych np.:

          „U stóp Chrystusa”, „Maria Magdalena”, „Ave Maria”, „Ojcze nasz”, „Niewinnie na śmierć skazany”, poprzez sztuki obrazujące śląskie obrzędy ludowe takie jak: „Kiermasz we dworze”, „Wesele śląskie” wg St. Ligonia oraz sztuki przedstawiające w sposób satyryczny życie wsi: „A sądzą sie jeno” czy „Jak Jewka chciała zostać beamterką”. Repertuar obejmował nawet fragmenty operetek czy ich przeróbki np.: „Baron cygański” J.Straussa, „Księżniczka cygańska” wg J. Kalmana czy „Trójka hultajska”.

           

          Przedstawienia te wielokrotnie powtarzano, a nawet wyjeżdżano z występami do dalszych miejscowości np. Brzezia, Lysek. Oprócz teatru amatorskiego Adamski prowadził działalność patriotyczną w organizacji Powstańców Śląskich mieszkających na tym terenie. W 1933r. zostaje utworzony oddział powstańczy pod nazwą „Krakusy”. Był to oddział konny kawalerii ćwiczony pod okiem plutonowego Konstantego Pielczyka. Działalność patriotyczna i społeczna Adamskiego znana była w całej okolicy. Adamowice jako przygraniczna wioska była znana dzięki jego wszechstronnej, kulturalno-oświatowej działalności. Wszystko przerwała tragiczna w skutkach II wojna światowa.

           

          W pierwszych dniach września Adamski wyjechał swoim motocyklem na wschód Polski uciekając przed wojskami hitlerowskimi. Nad Sanem napadły go bandy ukraińskie, niszcząc jego pojazd. Na szczęście cały i zdrowy wrócił poprzez front do Mysłowic. Pracował w tym czasie w sklepie tekstylnym w Sosnowcu, jednocześnie prowadząc działalność konspiracyjną. Wraz z przyjaciółmi założył podziemną organizację pod nazwą „Orzeł Biały”, która wydawała co tydzień gazetkę pt.: „Braciom na otuchę”. Gazetka ta rozchodziła się w okolicach Mysłowic w nakładzie 1000 egzemplarzy. Oczywiście naczelnym redaktorem, autorem tekstów i rysownikiem w tej gazecie był Florian Adamski.

           

           W lipcu 1942r. cała grupa konspiracyjna została aresztowana przez Gestapo. Najpierw przebywali w więzieniu w Mysłowicach, a później w Obozie Koncentracyjnym w Oświęcimiu. Tam Florian Adamski był wielokrotnie przesłuchiwany i torturowany. Nie chciał zdradzić swoich towarzyszy, ani miejsca gdzie wydawano gazetkę i jak ją rozprowadzano.

           

                    Dnia 25 stycznia 1943r. został rozstrzelany przy XI bloku pod ścianą śmierci w Oświęcimiu.

           

          CZEŚĆ JEGO PAMIĘCI!!!

           

           

           

           Szkoła Podstawowa w Adamowicach posiada w swoich zbiorach  wywiad, jaki przeprowadziła jedna z uczennic - Sylwia Moik z mieszkanką Adamowic - Panią Jadwigą Siedlaczek, uczennicą Floriana Adamskiego.

           

          - Dzień dobry.

          - Dzień dobry.

          - Czy mogłabym zadać pani kilka pytań dotyczących

          życia i twórczości Floriana Adamskiego?

          - Tak, oczywiście odpowiem na tyle, ile będę pamiętała.

          - Jak pani wspomina Floriana Adamskiego jako nauczyciela?

          - Przede wszystkim to był doskonały pedagog pod każdym względem, tak chciał młodzież nauczyć, jakby to on sam był uczniem. Taki to był człowiek, to było najważniejsze u niego, on był takim dobrym nauczycielem, najlepszym jakiego mieliśmy.

          - Jakich przedmiotów uczył w szkole Florian Adamski?

          - Uczył nas j. polskiego, geografii, śpiewu, rysunków, w-f oraz historii. Był takim dobrym przykładem, no ja nie wiem jakby to określić, nie spotkałam w życiu takiego nauczyciela jak on.

          - Z tego, co wiem nauczał starszą młodzież. Czy to prawda?

          - Tak, uczył wyższe klasy, bo u nas była tylko dwuklasowa szkoła i to I, II, III, IV klasa były na dole, a V, VI, VII i VIII klasa u góry i właśnie pan Adamski miał klasy wyższe i uczył nas wszystkiego.

          - Czy mogłaby pani opowiedzieć coś bliżej o jego twórczości teatralnej?

          - Pamiętam, jak w 1935 roku zmarł Józef Piłsudzki, to pan Adamski zorganizował żałobną akademię w sali u pani Czogalikowej. Śpiewaliśmy wtedy „W mogile ciemnej śpi na wieki”, tego nas nauczył oraz taki wiersz: „Przestało bić serce wielkiego wodza, już nigdy nie zabrzmi pierwsza brygada i nie zabrzmią fanfary, Polska cała okryła się kirem i pamięć o nim niech nie zaginie”. Potem była inscenizacja na cześć nieznanego żołnierza.

          - Florian Adamski był znany z tego, że był wszechstronnie uzdolniony. Czy pamięta pani coś jeszcze?

          - Owszem, Adamski potrafił pięknie malować, na kartce z bloku ołówkiem malował portrety dzieci, kobiet w polu, były to rysunki jak żywe.

          - Jak pani wspomina osobę Adamskiego?

          - Był to dramaturg, znakomity skrzypek, jak pamiętam zawsze grał rolę męczenników, tak jakby przewidział swoją tragiczną śmierć.